poniedziałek, 28 grudnia 2015

18?



Stało się! 
4 grudnia przekroczyłam tą magiczną liczbę, stając się DOROSŁA i ODPOWIEDZIALNA. Oczywiście nie zmieniło to niczego, a cukierki z alkoholem są tak samo nielegalne jak były. Ponieważ pewnie wszyscy mają śwadomość, że alkohol w USA jest legalny od 21 roku życia, a zarówno praca jak i prawo jazdy możliwe są wcześniej, 18 lat jest nawet mniej wartościowe od legendarnej sweet 16. Niemniej mam to 18, co teraz?

Przywileje 18-latniego exchange student:
- zakup biletu na loterię
- zakup papierosów
- legalny hazard
- amerykańskie konto w banku (najbliższe plany)
   THE END
Lepsze coś niż nic. Chyba powinnam spróbować szczęścia w kasynie.

Urodziny spędziłam rodzinnie, stąd ten kolorowy tort z początku wpisu. W grudniu byłam na tyle zajęta, że nawet nie myślałam o większej imprezie urodzinowej dla wszystkich znajomych, a plany ograniczyły się do całonocnych rozmów z najbliższymi przyjaciółmi.

      

Moją imprezę osiemnastkową zaliczyłam pół roku wcześniej w Polsce, więc zdecydowanie nie mogę być rozczarowana. 



Dzisiejszy dzień jest idealny na napisanie tego posta - właśnie zaczęła się impreza, na której bym świętowała, gdybym nie zdecydowała się na wymianę, a jednocześnie zakończenie roku osiemnastek mojego rocznika. 



No i informacja z ostatniej chwili - ŚNIEG! Czyli może jest szansa, że Michigan wróci do normalności. Na popołudnie zapowiedziane są burze snieżne, wiosenno-jesienna pogoda chyba powoli ustępuje. Oczywiście jestem chyba jedyną osobą w rodzinie podekscytowaną taką pogodą, bywa i tak.

4 komentarze:

  1. Też miałam w tym roku 18:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś mieć na imię Basia, bo się w Barburkę urodziłaś:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy mi to zawsze wypominają :) Tajemnicą jest jak zostałam Danusią, haha.

      Usuń