Wczesne popołudnie w Halloween spędziałam w kościele mojej host mamy uczestnicząc w indoor trick-or-treat, którego tematyką w tym roku były filmy Disney'a. Ponieważ popołudniu byłam umówiona ze znajomymi wyszłam wcześniej, dzieki czemu udało mi się zobaczyć ponad 100-metrową kolejkę dzieci czekającą na zewnątrz na wejśćie do środka, co chyba najlepiej świadczy o popularności tego wydarzenia. Całość była dość zabawna, a jako najstarsze dziecko w zasięgu wzroku, zostałam spytana czy Brynn jest moją córką tyllko raz.
Ponieważ moja host mama zajmuje się kawiarnią w kościele, naszym tematem był film Ratatouille. Moim wkładem w przygotowania było rysowanie plakatu last minute, któremu do innych dekoracji na stanowiskach było bardzo daleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz