sobota, 26 grudnia 2015

Haunted Hall

Tradycyjnie przed Halloween organizuje się wyjazdy do Haunted Halls,czyli innymi słowami - domów strachów. Mi udało się odwiedzić dwa, jeden w pobliżu mojego miasta i drugi, który nie do końca można nazwać domem, w ramach niespodzianki podczas Cheerleaders Mystery Trip. 

Pierwszy, który odwiedziłam z przyjaciółmi nie był specjalnie duży i zdecydowanie bardziej śmieszny niż straszny, głównie z powodu mojego przyjaciela, który, prezkraczając 2 metry i prawdopodobnie 100 kilogramów wagi piszczał jak mała dziewczynka! Wieczór zdecydowanie udany!




Wszyscy zmieścili się do jednego auta #Ameryka

Drugi Haunted Hall, składał się właściwie z dwóch części - Corn Maze (Labiryntu z kukurydzy, w którym w różnych miejscach spotkać można było przebranych ludzi wyskakujących z nikąd) i Salem Village (wioski, składającej się z ok. 15 domów, z których każdy był osobnym domem strachów). O ile labirynt nie był taki straszny, to wioska zdecydowanie mogła przestraszyć.




      

Co do wewnętrznego wyglądu obu atrakcji musicie mi uwierzyć na słowo, liczyłam na to, ze znajde zdjęcia w internecie, ale pewnie nie udostępniają, nie chcąc psuć niespodzianki. Mogę tylko zapewnić, że szaleńcy z piłami mechanicznymi, jeźdźcy bez głowy, duchy i wampiry były najmniejszym zmartwieniem. No i szpital psychiatryczny, szpital psychiatryczny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz