Pumpkin Patch - czyli pole dyniowe, bo podstawa to wybrać odpowiednią dynię! Oczywiście z dodatkowymi atrakcjami, aż w końcu dynia przestaje być tak ważnym elementem. Relacja jak najbardziej szczegółowa.
Coś co się raczej w Polsce nie zdarza - proszę bardzo! |
Gdy absolutnie wszyscy na facebooka wrzucają zdjęcia na tym krześle |
Czas na zwierzęta - wszystkie możliwe, łącznie z... wielbłądem.
Koza - księżniczka na wieży? |
Kanguropodobne COŚ |
Atrakcje dla dzieci (wyścig kaczek jest zdecydowanie moim ulubionym haha)
Armata strzelająca jabłkami
I taka strzelajaca DYNIAMI
Corn Maze (Labirynt):
Ptaszarnia, w której papugi były gotowe zabić (lub usiąść na głowie) byleby tylko dostać JEDZENIE.
Pumpkin Patch (czyli generalnie what it is all about) Trochę czekaliśmy z wyborem dyni, w związku z czym nie było wielu możliwości, ale i tak zakupy sie udały.
Generalnie całe doświadczenie na sto procent nie do powtórzenia nigdzie indziej na świecie! Kocham Stany!
Wykrywam podobieństwo |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz