czwartek, 31 grudnia 2015

The Elf on the Shelf

The Elf on the Shelf to książka dla dzieci opisująca elfy, które pomagają Świętemu Mikołajowi. Historia jest rymowana i motywuje dzieci do dobrego zachowywania się w okresie przedświątecznym, by przypadkiem nie trafić na liste "niegrzecznych". Elfa można adoptować, by odwiedzał dziecko przed Bożym Narodzeniem. Elf przemieszcza się każdego dnia, a zadaniem malucha jest znalezienie go w domu. Elfa nie można jednak dotykać. Niektóre elfy są grzeczne (jak ten nasz), inne to prawdziwe diabły (przykład z facebooka - elf posklejał wszystkie prezenty taśmą i pozamieniał karnety z imionami). 

The Elf on the Shelf
Trevvy - bo tak rodzinny elf ma na imię wygląda następująco:


Czy elfy są popularne? Oczywiście. I nie wszystkie wyglądają tak samo - elfa mozna spersonalizować, zmienić kolor skóry i ubrać w kreatywne ubranka. Istnieje cała strona poświęcona tylko elfom klik.


Tradycja ta jest zdecydowanie skomplikowana, dla kogoś kto o elfach owych nigdy nie słyszał. 
Po otrzymaniu listu od Trevvy'ego pierwsze co zrobiłam to oczywiście podziekowałam HOST MAMIE za list. W obecności PJ'a. Gratulacje inteligencji! Gdyby spojrzenie mogło zabijać, ja już na pewno bym do Polski nie wróciła, ale na szczęście PJ niczego nie zauważył. 

Mój brat ma 7 lat (czego nie uwzględniłam) i wciąż wierzy w Świętego Mikołaja. W taki to sposób omal nie zrujnowałam jego życia - zupełnie nieświadomie. Sama nie jestem pewna ile miałam lat, gdy odkryłam że rodzice zostawiają prezenty pod choinką. Obecnie zastanawiam się, czy kiedykolwiek w to wierzyłam, skoro nie pamiętam tego tragicznego momentu poznania prawdy. A może byłam wyjątkowo niedziecinnym dzieckiem - cieżko powiedzieć. Jestem pewna, że idąc do podstawówki nie miałam wątpiwości, że Santa Claus to tylko przebranie.

Drugi moment, w którym stałam sie poważnym zagrożeniem dla Świąt to z pewnością dotknięcie elfa. Szczerze nie pamiętam czy mój brat to widział, ale mama nie zapomni. Reakcja była instynktowna "O! Śmieszny ludzik w czerwonym ubranku, co to takiego?". 
"HOW DANY DESTROYED CHRISTMAS?"
Obyło się jednak bez bolesnych strat, PJ wciąż wierzy w Mikołaja i elfy, a ja przetrwałam nie wywołując więcej katastrof. Trevvy ma się dobrze i wróci za rok!


PJ w zszłorocznym prezencie otrzymanym od Trevvy'ego

3 komentarze:

  1. jakiś czas temu przeglądając craigslist natrafiłam na ogłoszenie ''elf on the shelf for 100bucks'' . Podsumowując treść, jakiś mężczyzna zaoferował, że przebrany za elfa będzie siedział bez ruchu na półce i ewentualnie wykonywał jakieś elfie czynności za 100$ za godzinę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę, że przegapiłam taką szansę na biznes. Może i lepiej, półka mogłaby mnie obecnie nie utrzymać.

      Usuń
    2. Nie wierzę, że przegapiłam taką szansę na biznes. Może i lepiej, półka mogłaby mnie obecnie nie utrzymać.

      Usuń